W tym roku 911 obchodzi 50 urodziny. A już od 30 lat GEMBALLA poprawia ten, z pozoru, IDEAŁ.
Manufaktura z Leonbergu, która znajduje się w sąsiedztwie głównej fabryki Porsche Zuffenhausen, jest synonimem wyrafinowanego, eksperckiego, choć i czasem kiczowatego tuningu. Jednego nie można odmówić GEMBALLI – bezkompromisowości.
Historia firmy jest długa i bardzo ciekawa, z pewnością zasługuje na osobną opowieść. Wspomnę tylko o modelu AVALANCHE GTR 800 EVO-R, który jest syntezą doświadczeń i jasnym przekazem – nasze auta są niepowtarzalne i dzikie. Liczba 800 w nazwie oczywiście oznacza niesamowite 800KM, co w połączeniu z dwiema ogromnymi turbinami, kompletnym dolotem i wydechem oraz nadwoziem z pakietem aerodynamicznym z carbonu definiuje potwora drogowego. Co ciekawe auto z powodzeniem użytkowane jest przez właścicieli na co dzień, nie jest awaryjne i humorzaste.
Po tym arcyciekawym wstępie zaczynamy naszą przygodę z najnowszą 911 991 w wersji GEMBALLA.
Samochód na pewno nie jest tak radykalny, jak poprzednie wcielenia zmodyfikowane przez GEMBALLĘ. Dla niektórych to zaprzeczenie filozofii, dla innych tuning ze smakiem ale nie byle jaki.
Moje odczucia są bardzo pozytywne, pakiet aerodynamiczny i felgi są na swoim miejscu, po prostu pasują. Zmiany harmonijnie komponują się z duchem i tradycjami Porsche. Nie mam wrażenia przypadkowo podoklejanych spojlerków i zaburzenia proporcji.
Filozofia GEMBALLI pomimo złagodnienia stylistyki jest dalej mocno wyczuwalna – bez kompromisów.
Pakiet aerodynamiczny wykonany jest w 100% z włókna węglowego, dla GEMBALLI to pestka z racji ogromnego doświadczenia w pracy z tym materiałem, tworzą nawet praktycznie kompletną karoserię dla Mistrale (Panamery) i Tornado (Cayenne). Sam Uwe Gemballa był pionierem carbonu na rynku tuningowym.
Zacznijmy od początku.. czyli od kompletnego przedniego zderzaka. Jest piękny i agresywny. A co ciekawe wpływa pozytywnie na aerodynamikę auta, pewni mądrzy ludzie potwierdzili to w tunelu aerodynamicznym.
Ten oryginalny przód przeszedł także testy zderzeniowe, szczególnie z potrąceniem pieszego. Zniszczono kilka egzemplarzy tego carbonowego cuda ale wynik jest jednoznaczny – produkt spełnia wymogi bezpieczeństwa, to ważne, bo 911 można jeździć naprawdę szybko.
Zderzak możemy pomalować na dowolny kolor lub za dopłatą GEMBALLA lakieruje włókno węglowe i właściciel cieszy się genialnie wyglądającym „gołym” carbonem. Pewnie będę to podkreślał jeszcze wiele razy: pakiet GEMBALLI montowany jest do fabrycznych punktów montażowych. Bardzo łatwo można wymienić pakiet, przemalować, założyć z powrotem oryginalne elementy.
Po przednim zderzaku, kolejnym elementem pakietu GT są listwy boczne. Również wykonane z carbonu i mocowane do punktów montażowych Porsche.
Listwy mogą być pomalowane w dowolnie wybranym kolorze, a także jak w przypadku białej 911 - z widocznymi, carbonowymi elementami.
I tak płynnie przechodząc do tyłu widzimy najoryginalniejszy element GEMBALLA GT – duży zderzak z włókna węglowego oraz sportowy układ wydechowy z dwiema potrójnymi końcówkami wydechu.
Tak, jak w przypadku pozostałych elementów pakietu tylny zderzak może być pomalowany w kolorze nadwozia, można również pozostawić fragmenty z widocznym carbonem.
Jednak najciekawsza rzecz jest ukryta pod zgrabnym okryciem zderzaka.
Wydech.
Nawet 911 Carrera S z wydechem Porsche Sport i otwartymi klapami nie brzmi za dobrze jak na sportowe auto. Brakuje mu charakteru i wyrazistości.
Rzadko można usłyszeć strzały i przepalanie benzyny. Na szczęście ratuje nas GEMBALLA i to w jakim stylu…
Dźwięk wydechu GEMBALLI jest zniewalający i cudowny, serio, jest naprawdę dobrze. Sterowanie klapami idealnie sprawdza się w dywersyfikacji doznań, kiedy chcemy przycisnąć i posłuchać symfonii V6 wystarczy dodać gazu lub zredukować bieg i delektować się całkowitym przeciwieństwem ciszy i nudy. Z drugiej strony jazda 200 km/h autostradą nie jest udręką, naciśnięcie jednego przycisku na konsoli środkowej zamyka klapy i jest trochę normalniej 
Potrójne końcówki wydechu są bardzo unikatowe, ale nie są kiczowate. W końcu mamy V6, to i 6 rur!
W białym modelu GT Cabrio dodano także mały spojlerek na seryjny tylny spojler. Niby mały akcent, a robi robotę!
Uzupełnieniem pakietu aerodynamicznego są felgi Gforged-one. Są kute i mają masę seryjnych 19″ obręczy – ma to duże znaczenie w redukcji masy nieresorowanej. Kute felgi to także znacznie większa wytrzymałość i niejednemu kierowcy uratowały życie w wypadku przy znacznej prędkości, np. po uderzeniu w krawężnik.
Do zestawu polecam zestaw hamulców GEMBALLA by Brembo – 380mm tarcze oraz 6 i 4 tłoczkowe zaciski sprostają awaryjnemu hamowaniu na autostradzie jak i ściganiu się na torze. Seryjne hamulce Porsche słyną z dobrych właściwości, jednak czasami i one nie wystarczają..
GEMBALLA nie zapomina o komforcie i oferuje najlepsze materiały wykończenia wnętrza, w tym skórę, Alcantarę czy carbon.
Wszystko przygotowywane jest na indywidualne zamówienie, tak naprawdę ogranicza nas tylko wyobraźnia.
Pakiet mocy jest w przygotowaniu ale na pewno będzie grubo. Z seryjnych 500KM w Panamerze Turbo GEMBALLA wyciska spokojnie 721KM, a nawet 850KM. I mówię tutaj o aucie gotowym do codziennej jazdy, bez wyrzeczeń i bezawaryjnie. Dlatego w przypadku tuningu silnika w 911 991 rezultaty będą z pewnością najlepsze, jakie można osiągnąć zachowując pełną zdolność do jazdy po bułki.
Miałem ogromną przyjemność jeździć GEMBALLA GT Cabrio i było genialnie. Czułem ducha Porsche i to jest dla mnie, a pewnie i wielu pasjonatów bardzo ważne. Usztywnione zawieszenie, cuuuuudowny dźwięk silnika i pełen ogień przez miasto!
Nie wierzycie, że super brzmi – zobaczcie i posłuchajcie tego:
